CZYTAJ >>

ZŁOTA SIÓDEMKA WWW GABINETU

HARA-KIRI YOUR IMAGE IN 13 WAYS

13 METOD NA HARAKIRI SWOJEGO WIZERUNKU

KOLORYSTYKA W GABINECIE

JAK DALEKO SIĘ... OPAKOWAĆ?


ZŁOTA SIÓDEMKA WWW GABINETU
by Marcin Szumski

Stworzenie dobrej strony internetowej w czasach rozwiniętej technologii jest kluczem do sukcesu w procesie pozyskiwania pacjentów-klientów. Rozmyślając o tym, JAKA ona powinna być, poznajmy kilka zasad związanych z budowaniem strony internetowej.

Zasada 1.
Realna rzeczywistość – złoty standard
Opisujmy nasz gabinet takim, jakim jest w rzeczywistości. Personel, zakres realizowanych usług czy cennik (o ile się zapadnie decyzja o jego publikacji) powinny być aktualne. Podobnie rzecz się ma z aktualnościami, czyli modułem, na który zbyt często decydują się kliniki czy mniejsze gabinety, a na którego uzupełnianie zwykle brakuje zarówno czasu, jak i zawartości – treści.

Zasada 2.
Prawdziwe zdjęcia versus bank zdjęć
Grzechem śmiertelnym najlepiej wyposażonego gabinetu medycznego jest publikowanie zdjęć bez pacjentów i personelu. Najwspanialsze wnętrza, które przedstawiają puste fotele, puste stoły, puste kozetki i puste poczekalnie, świadczą o… braku pacjentów i raczej odpychają niż zachęcają nowych klientów-pacjentów.

Profesjonalna strona internetowa w usługach medycznych publikuje szereg zdjęć, na których są przedstawieni prawdziwi pacjenci, lekarze i personel pomocniczy, a nawet statyści. Wszystko zależy od tego, jaki chcemy ponieść koszt tego typu inwestycji. Dobra sesja fotograficzna z doskonałym scenariuszem powinna nie tylko zaspokoić potrzeby związane ze stroną www, ale również z tworzeniem wszelkich materiałów reklamowych czy informacyjnych.

Zdjęcia zakupione w bankach zdjęć zazwyczaj są doskonałe jakościowo, lecz mają jedną zasadniczą wadę: ta sama fotografia może być wykorzystana przez firmę pogrzebową, firmę reklamującą usługi rozrywkowe lub… przez bezpośrednią konkurencję. A zdjęcia są nieodłącznym elementem wizerunku, który bezwzględnie powinien być wyjątkowy i niepowtarzalny.

Zasada 3.
Drabina jakości, czyli rzecz o jednym stopniu
Przyjęło się w mediach, w tym w mediach internetowych, że prezentowany wizerunek powinien być o poziom wyższy względem rzeczywistego. Wyjaśnienie tej zasady jest trywialne: zapraszając gości do naszego domu, przygotowujemy go i domowników lepiej niż na co dzień. Podobnie jest z kliniką czy gabinetem: przed wizytą fotografa i kamerzysty przygotowujemy wyjątkowo uporządkowane pomieszczenia czy świetnie wyglądający personel. I możemy mieć pewność, że uczyni dokładnie tak samo każda klinika, szpital czy centrum medyczne, które zdecydują się na profesjonalne pokazanie swojego wizerunku. Po prostu każdy tak robi!

Zasada 4.
Intuicyjność i własny CMS
Strona powinna być intuicyjna, przejrzysta i łatwa do obsługi. Badania psychologiczne dowodzą, iż przeciętna liczba zapamiętywanych informacji, w zależności od ich rodzaju i poziomu intelektualnego odbiorcy oraz poziomu jego zmęczenia, wynosi 7 i waha się w przedziale [5;9] – jest to tzw. liczba Millera. I tak np. jeśli klinika ma szeroki wachlarz usług – ze względu na ograniczenia pamięci krótkotrwałej odbiorcy strony internetowej – menu nie powinno być rozbudowane powyżej 9 pozycji, a najlepiej oscylować wokół 7. Dobry doradca ds. optymalizacji i kreacji strony internetowej powinien zaproponować taką architekturę strony, która będzie uwzględniać tę zasadę.

CMS (Content Management System) jest dodatkowym „programem”, pozwalającym na zarządzanie zawartością strony internetowej (np. dodanie nowego pracownika do zespołu, kolejnego certyfikatu, aktualizacji wachlarza usług czy godzin otwarcia gabinetu). Taka aktualizacja może być wykonana w czasie rzeczywistym przez lekarza czy dobrze wyszkoloną asystentkę/recepcjonistkę. Jakakolwiek zmiana w obrębie CMS nie wiąże się z żadnymi dodatkowymi kosztami – tym bardziej nie wymaga dodatkowych nakładów pracy informatyka. Warunkiem jest prawidłowe przeszkolenie personelu i ujmująca osobowość oraz niezwykle otwarta i zrozumiała komunikacja wykonawcy strony www ze zleceniodawcą.

Zasada 5.
Zastanów się, dla kogo piszesz, a do kogo mówisz?
Błędem jest pisanie tekstów przez lekarzy dla lekarzy – a tak dzieje się najczęściej. Odbiorcami usług medycznych oferowanych przez gabinet czy klinikę są przecież pacjenci, a nie lekarze. Powstrzymajmy się przed publikowaniem tekstów opisujących różne przypadki kliniczne, okraszonych przekrwionymi zdjęciami. Dla przeciętnego pacjenta widok krwi, śliny czy innych ludzkich wydzielin jest przecież wielkim wstrząsem! Pamiętajmy też o tym, że odbiorcą treści zamieszczonych na naszej stronie internetowej jest pacjent, zwykle posiadający dużo mniejszą wiedzę niż nasi koledzy – lekarze. Opinia tych ostatnich nie powinna być dla nas przesądzająca.

Zasada 6.
Copywriter Ci tego nie napisze…
Twoje teksty na stronę powinny być wyjątkowe. Nie próbuj przepisywać tekstów ze stron internetowych Twoich kolegów, którzy prowadzą swoje praktyki 300 km od Ciebie. Najczęstszym błędem gabinetów zlecających przygotowanie stron internetowych jest kopiowanie układu i zawartości z witryn już istniejących. Po pierwsze, jest to kradzież własności intelektualnej, a po drugie – najprawdopodobniej nie odda to specyfiki naszego gabinetu. Kluczem do dobrej strony www jest przecież spełnienie warunku: „Pokaż swoją niepowtarzalność i siłę rynkową”.

Zasada 7.
Zapłać, uzyskaj umowę i gwarancję oraz prawa autorskie do swojej strony www
Nie szczędź wysiłków w staraniach o dobrego wykonawcę strony internetowej. Zapomnij o tanich studentach, którzy będą się uczyć na błędach, które popełnią u Ciebie. Wybierając osobę do realizacji witryny, zadbaj o to, aby strona była możliwa do rozbudowy. Pamiętaj, że dobry motor zawiezie Cię dalej i szybciej. Stronę www potraktuj jak inwestycję, a nie zwykły koszt.

Źródło: ZŁOTA SIÓDEMKA. WWW GABINETU

 

HARA-KIRI YOUR IMAGE IN 13 WAYS
by Marcin Szumski

Ideal image is the one that is not harmed. What does it mean? And how can it be harmed? Today, we present 13 methods of how to spoil something you work on for many years or you pay the bill so to have everything pretty, coherent and organized – starting with logo, ending with ordinary business card. Please, take it with a pinch of salt.

  1. Remember that the local supplier of leaflets that offers the project including, would do it ideally. It will be cheap, for sure. Do not blame the marketing message for being not clear.
  2. Show every project of the professional corporate image company – the business card, letterhead, roll up banners – to your chosen randomly employees and clients. Ask what do they think of it. Thanks to it you will get complete knowledge and choose the ideal project, and then you will cut the process of decision to the minimum. Persons asked will definitely tell you the truth.
  3. Spatial letters, most pretty designed and made, may stay glued conversely or unevenly. You do not even know, that the letter S may be such a problem, when it comes to installation. Their de-installation may demand renewing the elevation, but if you are an investor, you have a budget. The letters with the project including do not need the visualization and the map of the implementation. After all, everyone went to school and knows the alphabet.
  4. Order the extended website: with language versions, with news module, a newsletter. Remember that the not translated texts look best, and the latest news may be posted 3 years ago and would still be new.
  5. Use the so called portal e-mail addresses. The address of your office in your own domain is a too corporate attitude. lidka1997@darmowekontamailowe.pl is better. The patient will definitely treat you and your office seriously. The other options for the e-mail address worth attention are: gabinet1@wp.pl, anna_nowak85@gmail.com or recepcja_klinika@o2.pl.
  6. Colours do not play the role here. Light green, dark one, yellowish one is still the same green.  That is why put materials printed in different printing houses and designed by various graphic designers side by side each other, so the patient would see the difference.
  7. Answering a phone, you do not have to tell the name of the health facility. “Hello!” sounds intriguing and professionally. Just like the full-time official.
  8. Clothes and shoes in the office do not need to be clean; small marks will be unnoticed. What is more, a patient will not see black socks on your feet or patterned underwear showing through the overall. And do not clean the badge you wear.
  9. Latex gloves are for not having dirty hands. You do not need to take it off while answering the phone or using computer. A patient knows, after all, what is the cross infection and knows hygiene rules applied in the office.
  10. Hang on walls in the office everything you want. Stock images in the IKEA frames are the best, and the photos from the equipment supplier are even better –  it is cheaper.
  11. On your website, show the beautiful office and a lot of medical equipment. This will help the patient get used to readiness of seeing a doctor.
  12. Always use a planner of visits with the logo designed and printed on it by the other company. Advertising of other products is your business aim. After all, a patient knows where he or she goes to the doctor. The calendars with the visit and tooth poster, little leaflet with the instruction how to take a pill for one’s heart or globules will be useful for everybody.
  13. When you do not have an idea what to put into a coffer or in other medium, for example on the height of 3 metres (hence approximately a metre over one’s head), put there many little writings or super-advanced QR code instead. Every patient brings a ladder with him or her, and will be willing to scan the code with a smartphone. And if you have many windows, you should hang a chain of coffer there. You will ensure not only light for neighbours, but also for passers-by. Besides, the project for coffers will be free, since it will be in the price of making of the coffer. The more linear metres, the more free projects. It is profitable.

The image is demanding. It is worth remembering that usually for the gadget, banner or coffer producer, the office is only the next client in their portfolio. What is important, the contractor takes no responsibility for a project accepted by the paymaster, even if this person would have to testify in front of medical association. Health care services are not a car or a shaver sale, hence the image of the office should be not only neat, but also unique and buoyant, and a name should be vibrant, but primarily, should take into account the law regulations. A wise contractor is a company which understands medical market and follows the guidelines which rule it.

Źródło: HARA-KIRI YOUR IMAGE IN 13 WAYS

 

13 METOD NA HARAKIRI SWOJEGO WIZERUNKU
by Marcin Szumski

Idealny wizerunek to taki, który nie jest skrzywdzony. Co to znaczy? I jakich krzywd wizeru­nek może doznać? Dla Państwa dzisiaj 13 metod na to, jak popsuć coś, co się buduje latami albo płaci się fakturę, by w końcu mieć wszystko „ładne, spójne i poukładane” – począwszy od logo, a skończywszy na zwyczajnej wizytówce. Proszę o lekkie przymrużenie oczu…

  1. Pamiętaj, że zawsze lokalny dostawca ulotek, oferujący projekt w cenie, zrobi to genialnie. Będzie na pewno tanio. Nie miej pretensji, że przekaz marketingowy jest nieczytelny.
  2. Każdy projekt profesjonalnej firmy wizerunkowej – wizytówki, papieru firmowego, rollupu –pokazuj kilku wybranym losowo pracownikom i pacjentom. Pytaj, co sądzą na ten temat. Dzięki temu uzyskasz kompletną wiedzę i wybierzesz idealny projekt, a proces decyzyjny skrócisz do minimum. Pytane osoby na pewno powiedzą Ci prawdę.
  3. Litery przestrzenne, najładniej zaprojektowane i wykonane, mogą zostać przyklejone odwrotnie albo nierówno. Nawet nie wiesz, że litera S może stworzyć aż tyle problemów przy montażu. Ich demontaż może wymagać odświeżenia elewacji, ale skoro jesteś inwestorem, to masz na to budżet. Litery z projektem w cenie nie muszą zawierać wizualizacji i mapy realizacji. Przecież każdy chodził do szkoły i zna alfabet.
  4. Zamów rozbudowaną stronę internetową: z wersjami językowymi, modułem aktualności, newsletterem. Pamiętaj, że najlepiej wyglądają nieprzetłumaczone teksty, zaś ostatnie aktualności mogą wisieć nawet 3 lata i nadal będą świeże.
  5. Korzystaj z tzw. portalowych adresów e-mail. Adres gabinetu we własnej domenie to zbyt korporacyjne podejście. Lepiej lidka1977@darmowekontamailowe.pl. Pacjent z pewnością potraktuje Ciebie i Twój gabinet poważnie. Opcje inne na adres mailowy, które też są warte uwagi: gabinet1@wp.pl, anna_nowak85@gmail.com albo recepcja_klinika@o2.pl.
  6. Kolory nie grają roli. Zielony jasny, ciemny, wchodzący w żółty to nadal ten sam zielony. Dlatego materiały drukowane w różnych drukarniach i projektowane przez różnych grafików koniecznie umieszczaj obok siebie, aby Pacjent widział różnicę.
  7. Odbierając telefon nie musisz podawać nazwy placówki medycznej. „Słucham?” brzmi intrygująco i profesjonalnie. Zupełnie jak urzędnik na etacie.
  8. Obuwie i odzież robocza w gabinecie nie muszą być czyste, małych plamek nikt nie zauważy. Co więcej, pacjent nie dostrzeże czarnych skarpetek na Twoich stopach czy prześwitującej przez fartuch bielizny we wzorki. Nigdy nie czyść noszonego przez siebie identyfikatora.
  9. Lateksowe rękawiczki są po to, aby sobie nie pobrudzić rąk. Nie musisz ich ściągać, odbierając telefon czy obsługując komputer. Pacjent przecież nie wie, co to są zakażenia krzyżowe i jakie zasady higieny panują w gabinecie.
  10. W gabinecie wieszaj na ścianach co chcesz. Najlepsze są zdjęcia stockowe w ramkach z IKEI, a jeszcze lepsze zdjęcia od dostawcy sprzętu. Jest taniej.
  11. Na stronie WWW pokaż piękny gabinet i dużo medycznego sprzętu. Koniecznie. To oswoi pacjenta z myślą o pójściu do specjalisty.
  12. Zawsze używaj terminarzy wizyt zaprojektowanych i wydrukowanych z logo innej firmy. Reklamowanie obcych produktów jest Twoim celem biznesowym. Przecież pacjent i tak wie, gdzie się leczy. Kalendarzyki wizyt z pastą do zębów, karteczki z opisem stosowania leków sercowych czy globulek ginekologicznych przydadzą się każdemu pacjentowi.
  13. Gdy nie masz pomysłu, co umieścić na kasetonie lub innym nośniku np. na wysokości 3 metrów (czyli średnio ponad metr od głowy), umieść tam dużo malutkich napisów albo supernowoczesny kod QR. Każdy pacjent nosi ze sobą drabinę i chętnie zeskanuje taki kod swoim smartfonem. A gdy masz bardzo dużo witryn (szyb), nad każdą powieś ciąg kasetonów. Zapewnisz nie tylko światło okolicznym mieszkańcom, ale oświetlisz też drogę przechodniom. Poza tym projekt na kasetony będziesz miał bezpłatny, bo w cenie wykonania kasetonu. Im więcej metrów bieżących, tym więcej bezpłatnych projektów. To się opłaca.

Wizerunek jest wymagający. Warto pamiętać, że zwykle dla wykonawcy gadżetów, banerów czy kasetonów gabinet jest tylko kolejnym klientem w portfolio. Co istotne, wykonawca nie ponosi żadnej odpowiedzialności za zaakceptowany przez zleceniodawcę projekt – nawet gdy ten będzie musiał składać wyjaśnienia w swojej Izbie Lekarskiej. A usługi medyczne to nie sprzedaż samochodów czy maszynki do golenia, więc wizerunek gabinetu powinien nie tylko być schludny, niepowtarzalny i nośny a nazwa dźwięczna, ale przede wszystkim uwzględniający przepisy prawa. Mądry wykonawca to taka firma, która rozumie rynek medyczny i stosuje się do wytycznych, które nim rządzą.

Źródło: 13 METOD NA HARAKIRI SWOJEGO WIZERUNKU

KOLORYSTYKA W GABINECIE
by Marcin Szumski

Gabinet, szpital czy klinika to miejsca pracy białego personelu. Spędzając w nich często więcej czasu niż w zaciszu domowym, warto zadbać o kolorystykę i harmonię, aby czuć się  w pracy komfortowo. Kolor wpływa nie tylko na nastrój i emocje, ale często jest również utożsamiany z osobowością zarządzającego.

Ważne, aby każda placówka medyczna miała swoją zdefiniowaną kolorystykę, dzięki której będzie rozpoznawalna na rynku. Dzisiejszy świat jest kolorowy, więc barwy użyte w systemie identyfikacji wizualnej (ang. corporate identity) mogą być niemal dowolne, zależne od upodobań firmy kreującej wizerunek i/lub właściciela.

Krok 1.
Poproś profesjonalistę o wsparcie przy wyborze koloru
Kolor, z włoskiego colorito, jest zestawieniem barw nadających skończonemu dziełu wyrazu. Podobno ciepłe kolory przyspieszają krążenie krwi, kolor czerwony pobudza, a zielony uspokaja. Wybierając kolorystykę placówki medycznej zdecydowanie lepiej dobrać ją tak, aby pasowała do świadczonych usług, wnętrz i architektury oraz  osobowości  zarządzającego. Dlatego warto skorzystać z pomocy profesjonalisty przy określeniu kolorystyki. Powinno to zostać wykonane w oparciu o wywiad
i wizję lokalną na zewnątrz i wewnątrz budynku.

Krok 2.
Definiowanie kolorów
Wiemy jak wygląda kolor niebieski czy brązowy. Jednak taka informacja to za mało. Każdy kolor należy zdefiniować matematycznie, opisać liczbami, aby jednoznacznie go interpretować i w każdym czasie powielać.

Dopiero wówczas pracując z różnymi wykonawcami będziemy mogli zadbać, aby kolor zielony był zawsze naszym zielonym. Dzięki temu będziemy konsekwentni w utrzymaniu standardu naszych barw.

Krok 3.
Wizerunek i jego spójność
Wybrane kolory to zielony, biały i żółty? Niech w tych kolorach będzie maksymalnie dużo przedmiotów, które otaczają pacjentów i ich rodziny. Ciepło i opieka, jakiej doświadczą mają się zawsze kojarzyć z kolorami placówki, a więc z konkretnym miejscem realizacji usług. Wtedy to się opłaca.

Krok 4.
Kolorystyka otoczenia
Sprawdź, jakie kolory są wykorzystywane w Twojej okolicy i wśród Twojej konkurencji. Nie wykorzystuj takich samych, bo powinieneś się różnić. Nie kopiuj, kreuj coś nowego, coś co przyciągnie uwagę, pozostanie w pamięci. Czas placówek medycznych w surowych barwach odszedł w niepamięć.

Krok 5.
Tablice informacyjne
Tablice informacyjne, drogowskazy czy nawet tabliczki informacyjne z nazwiskami lekarzy i nazwami gabinetów powinny harmonizować z kolorami placówki. Muszą być czytelne (nie wszyscy mają sokoli wzrok), rozpoznawalne, gdyż pełnią funkcję nawigacyjną. Gdy co drugi pacjent pyta o toaletę, która jest za jego plecami, to znak, że oznaczenie wykonano nieprawidłowo. Znaki mogą być zaprojektowane niezwykle ładnie, jednak nie spełniają swojej roli informacyjno-nawigacyjnej. Szczególny nacisk należy położyć na ogólną tablicę informacyjną, dotyczącą położenia poszczególnych gabinetów, oddziałów i pomieszczeń oraz nazwisk lekarzy i personelu. Jeśli pacjenci nie mogą czegoś przeczytać, zrozumieć, trafić bez pomocy personelu do konkretnego gabinetu, oznacza to, iż tablica informacyjna została źle zaprojektowana (mimo iż wygląda ślicznie i kolorowo).

Krok 6.
Ściany i podłogi
Ściany malowane do połowy farbą olejną na kolor niebieski to już przeszłość. Dziś mamy do wyboru różne materiały w dowolnej kolorystyce, pozwalające nawiązać choćby detalami do kolorystyki placówki medycznej. Dotyczy to nie tylko malowanych ścian (profesjonalne firmy mogą przygotować kolor wg jego definicji), ale również podłóg i ścian w pomieszczeniach specjalnych, np. salach operacyjnych. Dostępne są nie tylko posadzki żywiczne, wykładziny, ale również podłogi szklane w dowolnym kolorze, posiadające odpowiednie atesty.

Krok 7.
Meble, krzesła, leżanki
Elementy wyposażenia poczekalni, gabinetów, korytarzy mogą być wykonane nie tylko w standardowych, popularnych kolorach, lecz mogą posiadać np. obicia w kolorze zielonym, pomarańczowym czy żółtym. Żółty fotel ginekologiczny, pomarańczowa leżanka, fioletowy wózek inwalidzki? To nie problem. Doskonale dopełnią wizerunku dobrze zaprojektowanej placówki medycznej. Co więcej, pacjent wchodząc do gabinetu poczuje się bezpiecznie, gdy kolorystyka gabinetu będzie nawiązywała do kolorystyki całego obiektu.

Krok 8.
Fartuch i obuwie medyczne
Dbając o spójność wizerunku nie można zapomnieć o odzieży medycznej i obuwiu. Fartuchy oczywiście nie muszą być kolorowe, jednak wskazane jest, aby posiadały element spajający, np. lamówkę w predefiniowanym  kolorze. Można również wpiąć do kieszeni fartucha zapinkę z uśmiechem. Kolorystyka obuwia medycznego doskonale nawiąże do miejsca pracy.  W zależności od np. rodzaju zagrożenia infekcją mogą być zakupione różne kolory obuwia dla poszczególnych stref.

Krok 9.
Identyfikatory
Każdy pracownik mający bezpośredni kontakt z pacjentem powinien mieć identyfikator pozwalający odczytać jego imię i nazwisko, a także stanowisko. Idealnie, jeśli na identyfikatorze znajduje się również logo. Pamiętajmy, identyfikatory muszą być równie czytelne jak tablice informacyjne. Brak identyfikatorów imiennych powoduje, iż pacjent nie wie z kim rozmawiał – nie tylko z nazwiska, ale nie wie czy był to stażysta, lekarz, czy może pielęgniarz.

Krok 10.
Okleiny szyb i pojazdów
Elementami dopełniającymi wizerunku są projekty oklein zewnętrznych i wewnętrznych (szyby okien i drzwi), gwarantujące utrzymanie opracowanej konwencji. Za ich pomocą można przekazać dodatkowe informacje, np. o akcjach profilaktycznych. Okleiny szyb są bardzo wdzięcznym materiałem, gdyż mogą być bez ograniczeń zmieniane wg aktualnych wymagań. Za pomocą oklein można kompletnie zmienić kolor pojazdu. Tym samym pojazdy służbowe mogą w łatwy i odwracalny sposób połączyć się wizualnie z placówką medyczną.

Źródło: KOLORYSTYKA W GABINECIE

 

JAK DALEKO SIĘ... OPAKOWAĆ?
by Marcin Szumski

Gabinet medyczny powinien mieć swoją nazwę, swój kolor, swój znak. W przypadku najmniejszych gabinetów medycznych zlokalizowanych np. w mieszkaniach, pokojach domów jednorodzinnych, w kamienicach na piętrze, nazwą bywa zazwyczaj tytuł medyczny oraz imię i nazwisko lekarza. Drugim i ostatnim elementem identyfikacyjnym są dane kontaktowe – adres i numer telefonu. Zupełnie inaczej jest w przypadku obsługującej pacjentów kliniki, która zwykle ma rozbudowaną identyfikację wizualną – począwszy od logo, skomponowanej kolorystyki, rodzajów czcionek i ich wielkości, a na wizytówkach, ubraniach medycznych i identyfikatorach skończywszy. Zadanie właściwego opakowania swojej placówki medycznej nie jest proste. Lekarz nie świadczy usług jak szewc czy piekarz. Zasady etycznego opakowania regulują przepisy prawa i wytyczne izb lekarskich. Niestety, w kraju brakuje standardów w tej kwestii, stąd często podróżując po Polsce możemy natknąć się na wielkie billboardy z promocjami na określone świadczenia medyczne. W wielu województwach takie praktyki są niedopuszczalne, w innych… „niezauważalne”.

Co zrobić, aby nasza placówka medyczna była rozpoznawalna?

Zasada numer 1:
Opakuj się tak, abyś nie kojarzył się z nikim/niczym innym. Tylko Ty i Twoja marka. Jesteście jednym tworem. Nie powinniście się nikomu pomylić z niczym innym. Dlatego nie kupuj znaków gotowych. Nie kupuj zdjęć, które może kupić każdy. Zadbaj o swoją identyfikację, z którą będziesz się utożsamiał. Masz ochotę na logo nawiązujące do twojego hobby, twojego ulubionego koloru? Znajdź kogoś, kto Cię zrozumie i takie unikatowe logo zaprojektuje. Czy gdy powiem czerwony samochód z symbolem konia, to pomyślisz o innej marce niż Ferrari? Czy każdy kardiolog powinien mieć logo z symbolem serca bądź elementem obrazującym wykres EKG? Odpowiedź jest prosta: nie. Proszę spróbować znaleźć bank, który w logo ma monety…

Zasada numer 2:
Nigdy nie jest za dużo twojej marki. Dawkuj jednakże nazwę i logo, wzorując się na najlepszych graczach rynkowych. Gdy pojawia się pomysł na otworzenie własnego gabinetu (bo koledzy już mają, to może czas i na mnie?), zaczynamy zazwyczaj od poszukiwania miejsca, myślimy o wyposażeniu, potem o pacjentach-klientach, którzy nas już znają. Często zapominamy o budowaniu własnej marki. Jeśli otworzymy gabinet w starej kamienicy, bez szyldu, z brzydkim zapachem na klatce schodowej – czy nie zostaniemy w swoim mieście „zaszufladkowani” przez pacjentów? Zdecydowanie lepiej podejść profesjonalnie do kształtowania własnego wizerunku i stale o niego dbać.

Zasada numer 3:
Nie dokładaj do marki niczego od siebie. Ustalona grafika, czcionka – i to wystarczy.

Częstym błędem niekorzystnie wpływającym na wizerunek są inwencje agencji reklamowych lub „pana od ulotek”. Nie dajmy się skusić na odejście od zdefiniowanych standardów używania własnego logo. Taki standard powinien być opisany w dokumencie, zwanym Księgą Znaku. To tutaj jest zamieszczony opis logo, w tym m.in. kolorystyka, czcionki, zasady używania logo i jego pole ochronne. Są to wytyczne, a właściwie precyzyjne przepisy, których każdy wykonawca (drukarnia, projektant) powinien przestrzegać. Nie dajmy się namówić, aby do naszego logo ktokolwiek dokładał nowe elementy graficzne.

Posiadanie Księgi Znaku jest również dobrą praktyką, jeśli chcemy lub planujemy zarejestrować nasze logo jako znak towarowy.

Zasada numer 4:
Opakuj się tak, jak cię na to stać. Opakuj się tak, by osoby, do których chcesz trafić (typ klienta), już na pierwszy rzut oka wiedziały, że twoja oferta jest dla nich.

Częstym błędem popełnianym przez zlecających wykonanie logo jest prezentacja nowego logo czy projektu ulotki lekarzom, pielęgniarkom, a nawet rejestratorkom z pytaniem, czy im się podoba. Logo musi się spodobać najpierw właścicielowi, a przede wszystkim klientom. Musi współgrać z otoczeniem, lokalizacją i wyglądem istniejącej placówki medycznej. Jeśli logo jest nowoczesne, nie możemy w poczekalni postawić starej holenderskiej sofy na zniszczonym dębowym parkiecie. Zaintrygowany znakiem graficznym i wizerunkiem w internecie, odwiedzający naszą klinikę pacjent może się trwale do nas zniechęcić, a na pewno rozczarować, gdy przekroczy próg gabinetu. Uwaga! Klienci zależnie od wieku, wykształcenia i statusu społecznego oraz pochodzenia społecznego zazwyczaj mają odmienne opinie na temat tego samego logo.

Zasada numer 5:
Żadnych fałszywych ruchów. Żadnych oszczędności.
Jeśli podejmujesz decyzję o budowaniu marki, musisz zapewnić finanse, by ją utrzymać. Dajesz piękne wizytówki z tłoczeniami i złoceniami? Dawaj takie zawsze. Jeśli zlikwidujesz tłoczenia, możesz zdziwić się, że twoi klienci się zmienią. „Naprawdę?” – spytasz. Naprawdę – staną się… „tańsi”. Zupełnie jak twoje wizytówki. Odzyskanie klienta jest wówczas trudne, a często wręcz niemożliwe. Podniesienie ceny jest tańcem na cienkiej linie. Nie doprowadzaj do sytuacji, w której dla klienta zabraknie wizytówek, terminarza wizyt czy papieru firmowego, na którym zawsze drukowałeś historię choroby.

Zachęcam do dbania o własny wizerunek, o wizerunek swojego miejsca pracy. Niezależnie od tego, czy jest to szpital, oddział ratunkowy czy mały gabinet.

Źródło: JAK DALEKO SIĘ... OPAKOWAĆ?

 

 

 

 

 

 

 

 

nasi
partnerzy

W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w ramach naszego serwisu stosujemy pliki cookies. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.